Cóż może być lepszego dla początkującego rękodzielnika (bo "artysta" to
za duże słowo w tym przypadku) niż nowe materiały do pracy, których
zawsze za mało i nigdy dość. Często jest (nadal!) dla mnie wymówką,
patrząc na perfekcyjne prace artystyczne, że pewnie gdybym miała to lub
tamto też bym mogła robić takie cuda. W rzeczywistości jednak jest tak
jak z właścicielami aparatów fotograficznych, którzy, z okazji posiadania, nie zostają fotografami. (Albo blogerzy pisarzami ;-))
Nie da się jednak zaprzeczyć, że posiadanie aparatu może ich znacznie do tego przybliżyć.
Jest
jeszcze sporo rzeczy, które chciałabym w quillingu odkryć. Zupełnie
nieznane, a dające nowe możliwości. Oglądam prace innych i widzę, że
jeszcze wiele przede mną. Ale to dobrze, bo to znaczy, że będę miała co
robić :-)
Znakomitym sposobem na wejście w stan posiadania
tych nowych narzędzi i materiałów jest zdobywanie ich w pocie czoła (bo
jakie to trywialne iść i kupić) biorąc udział w Wyzwaniu. Od
czasu kiedy odkryłam blog Quilling Hobby,
a dokładniej od kiedy zobaczyłam posta dotyczącego wyzwania z motylem, do jego
końca zostało już tylko kilka dni. Mimo to postanowiłam wziąć udział.
I
faktycznie, zgodnie z nazwą, było to dla mnie nie lada wyzwanie, które
okazało się trudniejsze niż myślałam. Pierwszy raz bowiem pracowałam z
szablonem. Robiąc coś według własnego widzimisię łatwo można coś
zmodyfikować kiedy jest za trudne lub nie wychodzi. Tutaj od razu widać,
czy praca jest zgodna z szablonem czy nie.
Nie spodziewam się
wygranej :-) Widziałam inne prace (te już opublikowane) i mam swojego
faworyta, zobaczymy, czy wygra. Wspaniale jednak było wziąć udział w
Wyzwaniu (dla mnie po raz pierwszy w życiu) dla samego sprawdzenia
siebie, czy potrafię, dla zdobycia doświadczenia, chociażby pracy z
szablonem, oraz dla zwykłego poćwiczenia techniki. Może po tysięcznym
zwiniętym kółeczku przechodzi się na jakiś wyższy level? :-)
A oto i mój motylek, pierwsza praca na blogu:
P.S. Moja faworytka wygrała, więc zdaje się, że z poczuciem estetyki wszystko u mnie ok ;-)
Gratulacje dla Celiny :-)
Powodzenia w prowadzeniu bloga!!! dużo zapału i weny twórczej ;) Pozdrawiam i trzymam kciuki ;)
OdpowiedzUsuńŁadny motylek
OdpowiedzUsuńZarówno praca jest przepiękna, jak i sposób w jaki piszesz swoje posty jest niesamowity. Bardzo miło się czyta :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za taki sympatyczny komentarz :-) bardzo jest mi miło :-) Pozdrawiam serdecznie wszystkich kometujących i zapraszam ponownie, mam nadzieję, że mój blog się rozkręci :-)
Usuń